Mariusz Dec
ponad 12 000 kilometrów krok po kroku piechotą po Himalajach. To się akurat szczęśliwie składa, gdyż ww. jest niewątliwym perypatetykiem. Od niepamiętnych czasów bez mięsa w diecie i nadal żyje. Zawodowo związany z Wrocławiem i Azją. Od początku lat 90-tych wyjazdy do Azji – Rosja z Syberią, Kazachstan, Kirgizja, Uzbekistan, Tadżykistan, Mongolia, Pakistan, Indie, Nepal, Azja Wschodnia, Pacyfik – w sumie ponad siedem lat spędzonych na wschód od Uralu, głównie w Indiach i Nepalu, rok w Benares.
Studia indologiczne – UJ, hindi, uczy się nepali, geologia UWr. Członek Kathmandu Environmental Education Project. W latach 1999-2007 koordynator współpracy między przedszkolami i szkołami w Polsce a szkołą podstawową w nepalskiej wiosce Pirti w himalajskim dystrykcie Ramechap. Od roku 2007 do 2015 autor i koordynator programu pomocy dla rodzinnego domu dziecka Children Welfare Association w Pokharze.

Autor m.in. weryfikacji merytorycznej do „Misji Everest” i „Przesunąć horyzont” Martyny Wojciechowskiej oraz tekstów, na dzisiaj czterech, książeczek dystrybuowanych darmowo na oddziałach dziecięcych polskich szpitali.

Żeby poczuć, że to wszystko wokół nigdzie się nie kończy.
Żeby odkryć, że skały mają zapach.
Żeby kolejny raz z niedowierzaniem stwierdzić jak śmiesznie kruche jest to nasze jedyne życie.
Żeby zobaczyć w oczach osiemdziesięcioletniego Ladakhijczyka taki sam uśmiech jak swój.
Żeby się zmęczyć jak nigdy w życiu, a potem odpocząć.
Żeby się dowiedzieć, kogo z nami nie ma.
Żeby usiąść na kamieniu w tym cienkim powietrzu i wyciągnąć z kieszeni wszystko, co w nich nosimy na dole.
I odłożyć rzeczy niepotrzebne.

 DSC 0919xx